Likwidacja Aduma S.A. potrwa minimum do lutego 2016 (planowana przez syndyka).
Koszty miesięczne zarządu 50.000pln/mc (3 etaty patrz bilans za grudzień 2014).
Czy hipotetycznie możliwa jest taka sytuacja, że osobom zarządzającym bardziej niż spółkę prowadzić, opłaca" się np. być biernym i w konsekwencji zgłosić jej upadłość?
Chyba tak, bo hipotetycznie można wtedy pobierać przez np. minimum rok uposażenie będąc w tym czasie osobami zarządzającymi spółką w upadłości (jeśli środków spółki na to wystarczy). Kontynuując te hipotetyczne rozważania to, spółka w upadłości zazwyczaj nie angażuje tyle czasu, co spółka działająca. Przez taki "spokojny" czas (minimum rok) likwidacji spółki to można pewnie też nawet kolejną innowacyjną firmę uruchomić. Niewykluczone, że z tego typu rozważań wzięły się wątpliwości zawarte w sformułowanym w sposób prowokujący do wypowiedzi temacie wątku.
Tak czy inaczej można z pewną dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że wielkiej krzywdy osoby zarządzające chyba przy tej upadłości nie doznały (w odróżnieniu od części inwestorów). Na tej podstawie przypuszczam też, że osoby zarządzające są już zapewne gotowe na nowe wyzwania, a może nawet je już podjęły.