Moim zdaniem nie o to chodzi czy osoby zarządzające założą kolejną firmę, bo się trochę na tym znają - niech sobie zakładają cokolwiek i nawet nie musza się zupełnie na tym znać, bo w końcu żyjemy w wolnym kraju. Bardziej interesujące jest czy po takim epizodzie jak Aduma S.A. namówią kogokolwiek do zainwestowania w ich ewentualny nowy biznes. Uważam, że każdy biznes w dużej mierze opiera się na zaufaniu i kapitale społecznym oraz kompetencjach zarządzających a w przypadku osób zarządzających Aduma S.A. moim zdaniem inwestorzy mogą mieć w tej kwestii eufemistycznie rzecz ujmując nieznaczny brak klarowności. Myślę szczególnie w kontekście timingu pozbywania się akcji przez osoby zarządzające oraz jakości informowania inwestorów o perspektywach spółki.
Również życzę wszystkim powodzenia w biznesie z tym, że moja sympatia jest bardziej po stronie indywidualnych inwestorów, którzy stracili na inwestycji w "perłę NC' niż osób zarządzających Aduma S.A., które przez kilka lat w pewnym sensie "żyły" na koszt tych inwestorów.
Przykre jest, że na koniec dnia wzmiankowane osoby zarządzające nawet nie powiedziały inwestorom dziękujemy (albo przepraszamy) tylko zadbały o swoje interesy. Chyba taki mamy klimat.
Czym się zajmuje teraz Zarząd poza braniem pensji (utylizacja reszty zasobów Aduma S.A.?) i gremialnym uczęszczaniem na obiady? Oczywiście pytałem o działalność w interesie akcjonariuszy upadłej.