Tak, sam się dziwię, jak przy stracie netto za miniony kwartał, spadku przychodów oraz wypłacie dywidendy udało się wygenerować wzrost gotówki o 4 mln do poprzedniego kwartału. Zadłużenie też spadło o 15 mln, więc kolejny plus.
Ale nie oszukujmy się - przychody, operacyjny i EBITDA słabiutko. Jest strata - nieduża, ale jednak.
Teraz już wiemy, dlaczego pożegnano w grudniu poprzedniego prezesa. Obecny list do akcjonariuszy nowego zarządu trochę wyjaśnia. Czy Kawecki osiadł na laurach, bo mu się nie chciało więcej walczyć o rynek, czy wolał już skashować biznes i mieć spokój, tego nie wiemy. W każdym razie reszta akcjonariuszy mu podziękowała i jak widać słusznie. Nowy zarząd pisze, że jest poprawa na operacyjnym, gdy zaczęli zarządzać. Zobaczymy, w kolejnym kwartale efekty ich pracy.