Jeszcze nie tak dawno zdawało się, że kompletnie nie ma popytu i papier poleci na zbity pysk, skończy na kilku groszach. A teraz proszę zabijają się za akcjami? Co za odmiana? Czy to prawdziwa siła czy tylko pozory? Czas pokaże? Tymczasem rwij do góry pfotoniku luby! Rączy rumaku - nieś mnie do zwycięstwa, do krainy bogactwa i szczęścia?