Panowie sorry ale śmieszni jesteście. Piszecie o maśle i pampersach sugerując, że trzymanie pieniędzy w skarpecie jest najlepszym rozwiązaniem.
Ja głupi myślałem, że w czasie bessy środki lokuje się w złocie a nie skarpecie i inwestycje w spółki dywidendowe o śmiesznie niskich wycenach w stosunku do płaconej dywidendy to w sumie niezła okazja inwestycyjna.
Pozdrawiam