Pan R. znów przekazuje plotki przez telefon o rychłej upadłości za pomocą swoich przyjaciół, których zresztą przy każdej sposobności nabiera i wpiernicza na minę.
Mam nadzieję że w końcu "przyjaciele" połapią się i złożą sympatyczną mu wizytę :)
Ostatnia panika i zjazd z 70 groszy na 55 groszy to pośrednio jego robota.