Jak dla mnie mogłoby nawet spaść do 0,9 i wcale bym się nie obraził :))) No ale jam jest prawdziwie zła hiena. Naprawdę. I nawet tego nie ukrywam :))) Kiedyś bawiłem się na spółkach z dużym rozrzutem między K i S. Myk polegał na kupowaniu z lewej i sprzedawaniu z prawej. Można sporo ugrać. Wszystko z zachowaniem proporcji ale 200-300 złotych w ciągu dnia czasem można było trafić. Do niedawna i na Mako co niektórzy mogli tyle zebrać. Tylko jakoś nie było chętnych do takich zabaw, co jest bardzo symptomatyczne. Wiem bo choć daleko mi do qtośka (co do zapakowania w papier) to jednak przyglądam się spółce i mam swoje sposoby na sprawdzenie kto daje a kto odbiera. Choć po prawdzie przy takich obrotach i bez tego widać marazm :) Hie,hie...Spokojna wasza rozczochrana. Podtrzymuję prognozę dobrej imprezy za rok. Z wielu powodów. A jak komuś gniot nie pasi to wywalać. Najlepiej PKC :) Nigdy w życiu nie zniżyłem się do naganiania, już chyba żebranie uznałbym za mniej upokorzające ale tutaj na mako już parę razy odganiałem dziwaczne myśli o jakim małym sabotażu więc powiem szczerze: moim zdaniem wzrosnie bardzo, bardzo mocno ale jak wcześniej spadnie to się ucieszę jak świnia w błocie. I choć nie siedzę w papierze tak długo jak qtosiek to pierwsze przymiarki i sprawdzanie mako robiłem w 2008. Wszedłem dopiero teraz gdyż uznałem że teraz warto :)))