Ok, majątek jest wielki. Ale co z tego, skoro życie sobie? Może też nie o wszystkim wiemy? Czy ktokolwiek wziął to pod uwagę?
Powtórzę: jestem inwestorem i spodziewam się porządnego zysku tutaj , ale fantazja niektórych (zmiksowana z obrażaniem każdego, kto śmie zadać pytanie czy ma jakiekolwiek wątpliwości) jest, delikatnie rzecz ujmując, niefajna. Skoro taka super spółka, to jakim cudem codziennie ktoś nic wcina suchego chleba, tylko po to, żeby przygarnąć kolejne parę akcji?! Przecież to setki zysku na jednej akcji (zdaniem niektórych), właściwie to już teraz, natychmiast, może zaraz…
Zaraz zostanę zmieszany z błotem, no ale taki urok opętanych trolli. Szkoda tylko że nie ma gdzie spokojnie i spółce pogadać, sic!