W zasadzie to w Twoim pytaniu jest zawarta odpowiedź na Twoje pytanie. Zmienił się rząd i władze w spółce. Był kiedyś u władzy taki PiS początkowo z ministrem MAP o nazwisku Tchórzewski. Gość wpadł na pomysł jak wykiwać pozostałych akcjonariuszy w spółkach z udziałem skarbu państwa przy wypłacie pieniędzy z kasy spółki. Zamiast dywidendy, którą spółka musiałaby wypłacić proporcjonalnie do liczby akcji każdemu akcjonariuszowi wymyślił, że wypłaci pieniądze tylnymi drzwiami pomijając pozostałych akcjonariuszy w drodze podniesienia wartości nominalnej akcji. Od takiego zabiegu spółka płaci podatek czyli kasa ze spółki wpływa do skarbu państwa pomijając akcjonariuszy. Spółki runęły w dół. Po tej operacji niejaki Morawiecki wybrał się do Londynu namawiać inwestorów finansowych do zaangażowania kapitału w Polsce. Spotkał się z zarządzającymi aktywami. Na jednym ze spotkań face to face od jednego z zarządzających aktywami który przez operację Tchórzewskiego mocno oberwał usłyszał dosłownie wyp*erdalaj. Kolejny artysta w MAP niejaki Sasin na polecenie premier Szydło nakazał Tauronowi kupić kopalnię Brzeszcze na której Tauron stracił 3 mld zł. Podczas PiSowskiego RABUNKOWEGO w stosunku do pozostałych akcjonariuszy zarządzania bez żadnych zasad corporate governance wyceny m.in Taurona szorowały po dnie osiągając c/wk 0.10 co oznacza, że inwestorzy byli skłonni płacić raptem 10 gr za złotówkę majątku firmy... Taki był strach. No i zmienił się rząd oraz zarząd firmy. Masz LinkedIn'a? Na pewno nie masz bo jak byś miał to nie zadawałbyś głupich pytań. Tam widać różnicę w komunikacji spółki z inwestorami mniejszościowymi. Prezes Taurona odpowiada na każde zadane pytanie. Spółka w grudniu przedstawiła konkretny plan rozwoju, który realizuje. Dlatego Helikon, Goldman i wielu innych kupiło te akcje. Oni Morawieckiemu odmówili. Teraz nikt nie musiał ich namawiać. Ale Ty w tym czasie spałeś na peronie...