Mam takie same doświadczenia z Wealth Solutions jak Anna. Tylko na szczęście wszedłem z mniejszym kapitałem. Mój portfel wina nie zaczął nawet odrabiać prowizji. Wszedłem za 30 tyś. zł. Na sam początek dowalili 13,5% prowizji. Ale to nie jest najgorsze. Co roku musze placic prawie 1000 zł opłat za prowadzenie tego. Po 2 latach moje wina nawet nie zaczęły odrabiać tych opłat, nie mówiąc już o przyniesieniu jakiegokolwiek zysku. Z wycen wynika, że na dzień dzisiejszy jestem jakies 10-11 tyś. w plecy plus inflacja, choć jeszcze nie sprzedałem wina. No i oczywiście u "doradców" słysze za każdym razem, że bez sensu jest sprzedawać, bo mam wspaniałe wina, które na pewno lada moment wzrosną. Także typowo grają na czas, żeby im płacić prowizje. Nie polecam Wealth Solutions, chyba że ktoś lubi co roku wyrzucać do kosza 1000 ciężko zarobionych złotych.