Ja mam wrazenie ze nawet go work jest za szefem. Kasuja co i wygodnie. Nawet imie szefa kasuja. Ze wulgaryzmy to rozumiem ale az tak to przesada. To sie nazywa wolnosc slowa i wyznania. Firma chyba musiala interweniowac u go work bo jakas szczegolna cenzura tu panuje.