Oj chłopaki chłopaki(NIKI,AWE)... nie wiem co tam między wami zaiskrzyło, ale podejrzewam, że jeden poderwał drugiemu dziewczynę a potem chciał ją zwrócić w ramach rękojmi:). BEZ OBRAZY...ŻART... ot takie moje poczucie humoru;).
A tak serio... co z tego, że urosło... ja mam do spuszczenia 60000 tego papieru... jak po lewej stoi po 100 szt to gdzie byśmy byli jak bym zaczęła wychodzić?
Jest jeszcze jedno pytanie, gdzie musimy być, żebym mogła wyjść z tego nie robiąc krzywdy nikomu i zarabiając na tym??? Tu nawet po 1000 nie jest łatwo wywalić... bo cholera nie wiadomo po jakiej cenie wyjdzie:).