Sugeruję, że dopiero zaczyna rzucać kursem...
Niezła okazja dla spekulantów, ciekawy stress-test dla pozostałych, dla inwestorów, w długiej perspektywie czasu, to wszystko bez znaczenia.
Gdybym miał więcej akcji WILBO, to na pewno wykorzystał bym ten czas na zarobienie łatwego grosza, ale skoro nie mam, to tylko się przyglądam.
Jeśli mam prognozować, to za 4-6 tygodni WILBO poda info o przejęciu kolejnej spółki, kurs podskoczy w ciągu 3 sesji o 15%, potem znowu zacznie się spokojnie obsuwać...
Paru lepiej poinformowanych zacznie zakupy dzień wcześniej i zarobi najwięcej. Czy kurs najpierw zostanie sztucznie obniżony, to już tylko spekulacje. Wydarzenia ostatnich dni, zwiększone obroty itd. pasują do tego scenariusza, ale wg mnie to nieco za wcześnie.