Wiadomo, że nie wiadomo. Chodzi też o to, że choćby produkt był taki czy siaki czy się sprzedawał czy nie to żeby chociaż stwarzać profesjonalne pozory. Tak jak patenty tak i certyfikaty są dostępne w sieci i zwyczajnie głupio ich nie mieć aby nawijać jakis temat. To dalej nie CE ani ten drugi na usa ale zawsze coś. Przy takiej ilości przepalonej kasy to bym taki teatr odstawił, że faktycznie by inwestorzy stali w kolejce. Aczkolwiek wolałbym to zrobić na slupa :) aaa. Wiecie co po niemiecku znaczy saule?