Józek popełnił błąd decydując się na emisję w momencie, gdy fundy były zajęte ewakuacją ze spółki. Skończyło się to pełnym bojkotem nowej emisji ze strony pozostałych akcjonariuszy. Wygląda na to że Józio praktycznie sam będzie musiał łyknąć tę emisję. Ale może właśnie o to mu chodziło. Plus jest taki, że zamiast planowanych 40 baniek nowych akcji może zostać objętych tylko 30, co oznacza mniejsze rozwodnienie. Chyba że Józek weźmie pozostałe 10 w zapisach uzupełniających. Suma sumarum jego pozycja w akcjonariacie znacznie się wzmocni.