Napisałem [ stresciłem] nowożytną historię BOMI...
Podane fakty ciągle tak zaskakują , jak i sa większości niezrozumiałe..
Czytam, to winien stary Prezes...Może. Ale......
Ale po wymianie starych fundów , [które brały akcje BOMI po 20 zł i wyżej ], na
NOWĄ EKOPĘ, która starym dała do zrozumienia iż są persona non grata, i wzięła się ostro do "roboty i porzadków"...Tymi porzadkami , to zmiana Zarzadu i Prezes FACHOWIEC OD SPRAW NIEWYKONALNYCH....
Więc ten Prezes zaryzykował utratę czci i honoru podejmując się sprawy z góry skazanej na przegraną...?
To po co te emisje serii P i R za 35 mln zł...[Emisja bez PP po 2,30]...
Po co była emisja z PP po 92 gr...?
To nie Romanowski krzyczał głośno, DAJCIE MI 50 mln zł..
Ostatnie NWZA , na którym obecni byli wszyscy beneficjenci emisji po 2,30,zaufali dalej temu SPECJALIŚCIE uchwalając dla Niego i przybocznych emisję po 10 gr...
Uchwalili też emisję po 1,20 , która określana jest jako "ratunkowa"...
Czy Ci, co uchwalali tę emisję po 1,20 wiedzieli co czynią...? Chyba tak...
A czy Oni nie wiedzą, iż kurs, dla powodzenia tej emisji nie może wynosić 21 gr...?
Czy to oni "uwalają" kurs, czy są zbyt słabi wobec drobnej spekuły?...
Ale skoro uchwalili emisję po 1,20 i marchewkową po 10 gr, to MAJĄ SIŁĘ....
A Ci, co "udzielają rad drobnicy" , by ratowała resztki kasy, to są bardzo dobroduszni i chwała IM za to..Oczywiście jeżeli mają czyste intencje...
Ale zachodzi pytanie, czy są z kręgu zaufanych i przekazuja poufne infa, [co jest karalne], czy Im się tak wydaje..Ale , jeżeli Im się wydaje....
To chyba lepiej zaufać intuicji i starej gwardii , biorącej po 2,30, a która nie myśli się ewakuować..
Jeżeli uznałaby, że BOMI tonie i trzeba się ewakuować to byłaby podbitka jak na ABMSolidzie . gdzie przed upadłością likwidacyjna wyciągnęli kurs na ponad 4 zł, a teraz kurs wynosi 14 gr i ABMSOLID jest w upadłości likwidacyjnej...
Ale po co ja to piszę...
Każdy, kto jeszcze jest , ma swe zdanie ugruntowane..
Ale proszę o krytykę mej wypowiedzi i obronę Prezesa , że On chciał i jest dobry, tylko inni...