Poruszając tego typu wątki na martwej inwestycyjnie spółce, dowodzicie jednej rzeczy. Nie rozumiecie, na czym polega inwestowanie będąc drobnym akcjonariuszem. Można kupić akcje spółki która wydobywa złoto i stracić na inwestycji, oraz zarobić inwestując w spółkę zajmującą się opróżnianiem lokalnych szamb. Rodzaj biznesu, branża czy obszar działanie ma drugorzędne znaczenie. Biorąc na tapetę wasz przykład, można przytoczyć spółkę PEP (wiatraki a zarabia), I BBIZEN biogazownia i upadłość).Może zastanówcie się na podanych przykładach dlaczego tak się dzieje Czemu akcjonariusze PEP są zadowoleni a ci którzy uwierzyli kiedyś Benderowi nie?