a ich metody zawsze są takie same: zasiać panikę, robi się zwałka, oni w tym czasie, jak masy oddają, skupują ślicznie, a potem pompowanko;
2 miesiące temu, jak SP500 przebił ważne opory zaczęła się już siać panika, że teraz to się dopiero zacznie; byłem wtedy jedną z nielicznych osób, które mówiły, że to jest zwykły numer, żeby znów się tanio mogli wielcy obkupić; i rzeczywiście od tamego czasu usańcy (a WIG z nimi) pięknie odjechaliśmy:)
podobnie mamy teraz na Polnej - zniechęcić kogo się da, zebrać w tym czasie itd...