Te "cła" w mojej wypowiedzi to takie metaforyczne ;). Chodzi mi o coś na kształt podatku/opłaty za ślad węglowy.
Gotowy produkt to tyle a tyle ton CO2. I od tego podatek... Można go będzie zmniejszyć udowodniając, że energia potrzebna do wytworzenia produktu jest "czysta" - wówczas ilość końcowa CO2 na produkt będzie mniejsza.
Wiem, że tego jeszcze nie ma. Ale... Ale moja wyobraźnia i obserwacja tego co się na świecie dzieje mówi mi, że tak to może już za kilka lat wyglądać. Jakoś ten Fit55 będą się starali osiągnąć.
Druga sprawa to konkurencja cenowa. Dziś produkty z Azji są tańsze, a jednocześnie coraz bliżej naszych standardów. Ale Azjaci produkują "brudniej". To jak dołożymy opłaty od śladu węglowego to produkty europejskie staną się tańsze. Trochę jak prawa do emisji CO2 w energetyce.