Wbrew pozorom, może to nie być wcale taka zła informacja - jak niektórzy tu głoszą.
Taka spalarnia w połączeniu z panelami fotowoltaicznymi, w które Newag już wchodzi może być nawet nie tyle co opłacalna - ale konieczna! W długim terminie.
Wychodzi na to, że Newag chce iść w kierunku ogólnie pojętej ekologii, a zwłaszcza redukcji śladu węglowego. To może się okazać koniecznością w nadchodzących latach. Żeby móc istnieć na rynku europejskim trzeba będzie się wykazywać niskim śladem węglowym - do tego ten nasz świat zmierza.
Tak więc coś, co dziś wydaje się czymś absurdalnym: "na co producentowi lokomotyw spalarnia śmieci?" może okazać się koniecznością - bo inaczej cytując kinowego klasyka "doje...bią nam takie cła..."