Niestety właścicielem BAP jest BAH, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej gdyby nie byli właścicielem.
Dla słabo zorientowanych dodam że BAP to firma która do końca 2020 była odpowiedzialna za dystrybucję, generowała głównie straty.
Na szczęście JLR znalazł bogatszego jelenia, BAH musie jeszcze tylko posprzątać śmietnik po tej dystrybucji. To ile zajmie sprzątanie zależy w dużej mierze od czterech czynników:
1.Rozłożenia zadłużenia i wysokości odsetek (tego dotyczy list intencyjny).
2.Kursu euro.
3.Wysokości rekompensaty za przejęty rynek (wariant optymistyczny to kwota z wezwania do zapłaty dla JLR w kwocie 104,5mln). Umowa między BAP i JLR nie była tajna, więc trudno cokolwiek powiedzieć. Ale z pewnością ta kwota była wyliczona na podstawie zapisów z umowy.
4.Dostępności samochodów w fabrykach, czasu realizacji zamówień klientów (obecnie wygląda to bardzo słabo). Jutro powinny być dane SAMAR, zobaczymy czy w lipcu coś się zmieniło.
PS. Jak komuś brakuje cierpliwości to trzeba szukać szczęścia na innych spółkach. Tu jest rozgrywka między przetrzebioną drobnicą i grubaskiem. Zarząd dotychczas raczej drobnicy nie pomagał, zobaczymy jak będzie teraz. Jak zgodnie z listem intencyjnym do końca sierpnia podpiszą ugodę z JLR, to znaczy że coś się zmienia w informowaniu akcjonariuszy. Ale rónie dobrze może być przedłużanie negocjacji o kolejne tygodnie lub miesiące.