Dnia 2020-09-07 o godz. 08:43 ~piąty-element napisał(a):
> Wnioski nasuwają się same w kontekście Petrolinvestu. Chodzi o to, że wielkie koncerny naftowe są zainteresowane złożami w Kazachstanie i doskonale zdają sobie sprawę z wartości surowców ukrytych w kazachskich stepach i dlatego mimo problemów jakie miał Petrolinvest nadal przedstawia ogromną wartość biznesową., tym bardziej, że wokół koncesji należących do Petrolinvestu, ze złóż roponośnych ropa i gaz są już wydobywane lub wkrótce będą te złoże eksploatowane a to oznacza, że zainteresowanie złożami na koncesji Petroilinvestu wzrasta i dlatego inwestor strategiczny poprzez pośrednika chce skupić pakiet kontrolny spółki.
Być może jest ktoś zainteresowany majątkiem Petrolinvestu. Do tej pory nikogo takiego nie było, ale to możliwe. Nie jest natomiast prawdopodobne, aby inwestor kupował akcje bankruta zamiast sam majątek.
> Moim skromnym zdaniem akcje mogą za 2 lata kosztować naprawdę o wiele więcej na giełdzie azjatyckiej lub innej, gdzie cena 300 $ nie będzie stanowić problemu dla dużego inwestora czy dużego funduszu inwestycyjnego.
Żadna realna giełda nie przyjmie do notowania akcji bankruta to raz. A dwa, to potrzebne byłyby jakieś środki na zorganizowanie tego - a kasa w OILu pusta.