Fatalny sentyment do spółki to wbrew pozorom bardzo dobry prognostyk na zwrot.
Martwi ze spółkę obsiadła aż tyle planktonu, którego od dwóch lat nie udało się strzepnąć. Jak mówił Grzesiek „strzepnąć szarańcze ze zdrowego drzewa”.
No cóż, ta wasza przygoda będzie musiała być jeszcze bardziej bolesna.
Czy poważny sternik będzie chciał ciągnąć za sobą całe tałatajstwo żeby wydać zalnacznie więcej? Wątpię.
:))