Ale przecież tu praktycznie każdy jest na stracie, nie tylko ja. I nie ukrywam, że jestem na stracie.
Superlatywy? Naganiam na wzrosty? Podaję ESPI po prostu i cieszę, że jednak coś robią.
Wiadomo, że najpierw muszą być testy.
A tak - wierzę, że kiedyś tutaj zarobię, bo jest tu z planem longterm. I też o tym pisałem, że przez ostatni fikołek Saule stracił dużo na wiarygodności i ponowne zdobycie zaufania akcjonariuszy to będzie bardzo długa droga.