Na razie czekam.
Chociaż nasi wyglądają tak jakby chcieli rosnąć, tylko czekają na pretekst. Jeżeli Janki po otwarciu pójdą na północ, to najprawdopodobniej odwróci mnie na L w okolicach 2235. To będzie spora strata dla mnie, jednak nie pozwolę sobie na większe ryzyko.
Ostatnie trzy sesje wyglądają na oczywisty przystanek. Jednak na giełdzie nie ma nic oczywistego. Podejście w rejon 2235-40 będzie sygnałem alarmowym dla S.
Na domiar złego (dla S) Janki są nad krótkoterminowym wsparciem - według mnie to 2340 na S&P. Jeżeli będą chcieli się od niego odbić, to mnie pogrążą.