Może chłopaki się już po prostu dogadali.
W końcu to jest tylko biznes a z wątpliwych prognoz, przerośniętych strategii i nowej polityki dywidendowej, które Kawa głosi gdzie się da bije jedynie urażona ambicja i sentyment do firmy, którą się budowało 20 lat a teraz trzeba się pogodzić z jej przejęciem.
Poza tym fachowcy mówią, że ludzie będący w szoku plotą czasem różne głupoty...
Ale cóż... niewidzialna ręka rynku bywa szorstka i czasem daje klapsa...