Ciekawe, że działalnością tą zajmuje się jakaś Wysoka, a nie ABW czy CBA albo CBŚ i na jakiej podstawie skoro jest jedynie reprezentantem dzierżawcy majątku, a nie organem uprawnionym do badania powodów tej spektakularnej upadłości? Czyżby przystąpiono do zacierania śladów wspólnie i w porozumieniu? Optymistycznie nastraja fakt, że każda manipulacja w systemie pozostawia nieusuwalne dowody ingerencji. Taka już jego uroda o czym powinny wiedzieć cyfroludki. Czyżby czuli się aż tak bezkarni?