Nie będą na tym zarabiać. Możliwe, że nigdy nie będą na tym zarabiać, bo to jest taki trochę "Miś" na miarę Naszych możliwości :) Jak się popatrzy na wykres historyczny, to jeśli nie nastąpi kolejna "pandemia" to nie zarobią na tym nigdy. Teraz PP jest w okolicach 5,5 zł za kg. Jak podejmowali decyzję o budowie to cena rosła jak szalona i było nawet powyżej 11 zł za kg. Podsumowując: To była zła decyzja i teraz cała grupa cierpi przez to.
Wynajmą co się da, czyli nabrzeże i magazyny Orlenowi i będą brać straty na klatę do momentu, aż produkcja stanie się opłacalna - czyli do nie wiadomo kiedy. Po drodze będą szukać inwestorów, synergii itp. Czy znajdą? Nie wiadomo. Czas pokaże. To co nie musi pracować zapewne zostanie wyłączone z ruchu i będą ciąć koszty jak tylko się da.
Prawo zmienia się na korzyść Azotów, także potrzeba trochę wsparcia i wyjdą na prostą. Te kary oraz planowane dofinansowanie ze strony SP powinny załatwić sprawę. To trzeba dobrze policzyć, czy tam w ogóle opłaca się produkować ten PP. Możliwe, że trzeba to będzie zaorać i wziąć na klatę.
Pozdrawiam,