dokładnie tak jak piszesz. A z innej beczki, inwestorzy czy też gracze w PBG to są i tak fundamentaliści giełdowi w porównaniu z takimi np.co grają w lotto albo w kasynie i całe życie są na 100% przekonani że fortuna ich nie ominie.Dla nic akcjonariat PBG to jak akcjonariat Coca Coli sprzed 100 lat. Pozdrawiam z Martyniki - super ferie...