Re: A giełda ucieka...

~emeryt - tak na logikę biorąc to to co Ty tutaj dzień w dzień (z przerwami na urlop) robisz jest nielogiczne. Z jednej strony wierzysz bowiem święcie w ponadprzeciętne zyski ale w dłuższym horyzoncie czasowym - iluśletnim (nie wiadomo kto z nas tutaj dożyje tego pięknego horyzontu) a z drugiej strony dzień w dzień piszesz o tych ponadprzeciętnych zyskach i wrzucasz masę pozytywnych tylko informacji dla spółki no i wiele pisałeś o tym, żeby GG ale wszyscy inni też regularnie kupowali akcje celem wzrostu ich kursu. I to jest właśnie nielogiczne, bo skoro wierzysz tak bardzo, że kiedyś będzie tu 1000% zysku albo więcej to powinno Ci zależeć, żeby niski kurs utrzymywał się jak najdłużej, po to żebyś mógł po cichutku, po malutku latami za całą wolną swoją kasę kupować akcje - jak najwięcej, jak najtaniej, po to żeby mieć jak największy zysk za ileś tam lat. A jak Ty ciągle tak dobrze piszesz o spółce i obiecujesz te zyski to te akcje przez to już wzrosły o ponad 100% od dołka i już tak tanio kolejnych tysięcy czy milionów nie kupisz co kilka lat temu. Działasz na swoją szkodę. Chyba, że nie kupujesz już więcej ale to wtedy coś nie zgadza z tym co piszesz bo wg Ciebie powinny zdrożeć jeszcze co najmniej 500%...