Oni żyją z druku akcji, a nie z gier. Z seriami emisji dojechali już do literki R, a zanim ukończą kolejną (po DM) grę to pewnie literek w alfabecie zabraknie. 
To jest przerażające ile oni inwestorskiej kasy przepalili na produkcję takiego badziewia. Nawet w kasynie po tylu strzałach coś byś ugrał, a tu z projektu na projekt coraz większe bagno...