Oj, to podziwiam opanowanie i profesjonalizm. Ja ciągle nad tym pracuję...
Perspektywa noclegu na tajlandzkiej plaży wygląda bardzo kusząco, takie to romantyczne:)))))))))
Kto będzie grał na fujarce? :))))
A Prezesa może położymy na gwoździach, niczym prawdziwego fakira:)
Swoją drogą rozwijamy skrzydła..., ze świetlicy do Tajlandii....
Jeszcze z pół roku zawieszenie, a zaczniemy sprzedawać działki na Księżycu...Potem to już tylko podbój innej galaktyki...:)