Wróćmy do naszej perły.
Skoro główny akcjonariusz ( jedyny właściciel) nie dopuszcza nas do zysków z fundamentów, to musimy się skupić na zyskach z kursu. Cieszymy się super wskaźnikami, ale nie przywiązujemy do nich większej wagi.
Jak myślicie; obroty dzisiaj skoczyły, ktoś nowy zainteresował się akcjami czy Boryszew wkroczył do zbierania?
Generalnie to skupowanie wyznaczało lokalne dołki.