Forum Giełda +Dodaj wątek
Opublikowano przy kursie:  6,01 zł , zmiana od tamtej pory: 0,00%

Re: 150 pln to obsolutne minimum w 2024 roku na które możemy się zgodzić

Zgłoś do moderatora
Rosja rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia wojskowe z udziałem 300 000 żołnierzy z udziałem chińskiego wojska po tym, jak NATO rozpoczęło największe ćwiczenia z udziałem 90 000 żołnierzy od zakończenia zimnej wojny w Europie. W międzyczasie prawie wszystkie kraje zachodnie wzywały swoich obywateli do przygotowania się do wojny z Rosją, co nasuwa sugestię, że niektóre operacje pod fałszywą flagą mogą doprowadzić do wojny totalnej. 

Putin - odpowiedzi na pytania dziennikarza Pawła Zarubina
Paweł Zarubin: Panie Prezydencie, Pana wywiad z Tuckerem Carlsonem zgromadził już miliard wyświetleń. Chociaż pojawiło się wiele pozytywnych opinii, widzimy, jakie komentarze wygłaszają zachodni przywódcy. Na przykład premier Wielkiej Brytanii i kanclerz Niemiec uznali Pańskie wyjaśnienia, że specjalna operacja wojskowa była spowodowana zagrożeniem ze strony NATO, za "absurdalne" i "wyraźnie niedorzeczne". Co Pan o tym sądzi?
Prezydent Rosji Władimir Putin: Po pierwsze, to dobrze, że obserwują i słuchają tego, co mówię. Jeśli z pewnych powodów nie jesteśmy dziś w stanie prowadzić bezpośredniego dialogu, powinniśmy być wdzięczni panu Carlsonowi za pośrednictwo. Dobrze więc, że obserwują i słuchają.Fakt, że zniekształcają moje słowa i przeinaczają rzeczy, jest niepokojący. Dlaczego? Ponieważ nigdy nie powiedziałem takich rzeczy. Nigdzie w wywiadzie nie powiedziałem, że rozpoczęcie specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie jest związane z groźbą ataku NATO na Rosję. Gdzie w wywiadzie złożyłem takie oświadczenie? Wywiad został nagrany. Mogą wrócić i dokładnie wskazać, gdzie to powiedziałem.Tak naprawdę powiedziałem, że byliśmy nieustannie oszukiwani w kwestii nierozszerzania NATO na wschód. Nawiasem mówiąc, ówczesny sekretarz generalny NATO, przedstawiciel Niemiec, złożył taką obietnicę. Wyraźnie stwierdził, że NATO nie rozszerzy się nawet o centymetr na wschód. Następnie NATO rozszerzyło się pięciokrotnie, całkowicie nas oszukując. Oczywiście byliśmy zaniepokojeni możliwością wciągnięcia Ukrainy do NATO, ponieważ stanowi ona dla nas zagrożenie bezpieczeństwa. To właśnie powiedziałem.Jednak to, co posłużyło za wyzwalacz, to jawna odmowa przestrzegania porozumień mińskich przez obecnych ukraińskich urzędników, w połączeniu z nieustannymi atakami Ukrainy na nieuznawane republiki Donbasu, Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową, które trwały przez osiem lat i spowodowały liczne ofiary śmiertelne. Zdając sobie sprawę, że nie ma perspektyw na rozwiązanie tego problemu w ramach porozumień mińskich, republiki te formalnie zażądały naszego uznania. Uznaliśmy je i podpisaliśmy traktat o przyjaźni i wzajemnej pomocy. Następnie, zgodnie z wymogami Karty Narodów Zjednoczonych, wypełniliśmy nasze zobowiązania wynikające z traktatu.Jak już powiedziałem, nie rozpoczęliśmy tej wojny, ale staramy się ją zakończyć. W pierwszej fazie staraliśmy się to osiągnąć pokojowymi środkami, w szczególności poprzez porozumienia mińskie. Okazało się jednak, że po raz kolejny zostaliśmy oszukani. Zarówno była kanclerz Niemiec, jak i były prezydent Francji przyznali i publicznie oświadczyli, że nigdy nie zamierzali honorować porozumień, a jedynie wykorzystali je, aby kupić czas na dostarczenie ukraińskiemu reżimowi większej ilości broni, co z powodzeniem zrobili. Żałujemy tylko, że nie podjęliśmy działań wcześniej, wierząc, że mamy do czynienia z uczciwymi ludźmi.Paweł Zarubin: Carlson spotkał się z krytyką przed wywiadem, a od tego czasu zarzucano mu, że zadaje zbyt mało dociekliwych pytań i rzekomo jest zbyt łagodny w stosunku do ciebie, dlatego czułeś się z nim tak komfortowo. Czy uważasz, że przytłoczyłeś amerykańskiego dziennikarza swoim autorytetem?Władimir Putin: Uważam, że twój Carlson - "twój" jako członek społeczności dziennikarskiej - jest niebezpiecznym człowiekiem, a oto dlaczego. Szczerze mówiąc, myślałem, że będzie dość agresywny i będzie zadawał tak zwane trudne pytania.Nie tylko byłem na to przygotowany, chciałem tego, bo dałoby mi to możliwość odpowiadania równie ostrymi odpowiedziami, co dodałoby naszej rozmowie pewnego charakteru. On jednak wybrał inną taktykę. Kilka razy próbował mi przerwać, ale mimo to, co zaskakujące dla zachodniego dziennikarza, pozostał cierpliwy i słuchał moich długich monologów, zwłaszcza gdy mówiłem o historii. Nie dał mi żadnego powodu do zrobienia tego, na co byłem przygotowany. Dlatego, prawdę mówiąc, nie do końca podobał mi się ten wywiad. Ale działał ściśle według swojego planu i zrobił to, co zamierzał. Jeśli chodzi o to, jak pouczające okazało się to ostatecznie, nie mnie to oceniać. To widzowie, słuchacze i ewentualnie czytelnicy tego materiału powinni to ocenić.Paweł Zarubin: Po tym wywiadzie pojawiły się wezwania do nałożenia sankcji na Tuckera Carlsona, a nawet plotki, że może on zostać aresztowany. Czy to możliwe?Władimir Putin: Assange został zamknięty i mało kto teraz o nim wspomina. Tylko ci, którzy są blisko niego, wciąż o tym mówią i to wszystko. Jedną ze specyficznych cech opinii publicznej jest to, że ludzie mają tendencję do szybkiego zapominania. Ale Assange został przynajmniej oskarżony o ujawnienie tajemnic państwowych. Carlson nie może być o to oskarżony, ponieważ nie dotknął żadnych tajemnic. Niemniej jednak, teoretycznie wszystko jest możliwe we współczesnej Ameryce, w dzisiejszych Stanach Zjednoczonych.To byłoby złe dla Carlsona. Współczuję mu, ale to był jego wybór. Wiedział, co robi. Z drugiej strony, może to być dobra okazja dla ludzi na całym świecie, aby zobaczyć prawdziwą naturę współczesnej "liberalno-demokratycznej" (w cudzysłowie) dyktatury, którą rzekomo reprezentuje obecna klasa rządząca w Stanach Zjednoczonych. Ujawniłoby to jej prawdziwe oblicze.Paweł Zarubin: Carlson powiedział, że po wywiadzie... Chciałem zadać ci pytanie, abyśmy mogli rozwiać wątpliwości. Carlson powiedział, że po wywiadzie wasza rozmowa była kontynuowana. O czym rozmawialiście? Teraz wszyscy chcą wiedzieć.Władimir Putin: Jak już powiedziałem i z tego, co widzę, miał plan na wywiad i trzymał się go. Ale były też inne tematy, które moim zdaniem należało poruszyć. Mimo to postanowiłem nie wprowadzać nowych tematów do naszej rozmowy bez zachęty ze strony dziennikarza.Podczas nagranej części wywiadu powinniśmy byli omówić wysiłki zmierzające do wykorzystania stosunków międzyetnicznych i pogromów Żydów w Imperium Rosyjskim jako sposobu na oczernianie i demonizowanie Rosji. Jednym z tematów, które omawialiśmy po wyłączeniu kamer, było to, o czym kilkakrotnie wspominał sekretarz stanu USA, pan Blinken. Powiedział, że jego krewni, jego pradziadek, uciekli przed żydowskimi pogromami i opuścili Rosję.Temat ten pojawia się na całym świecie, w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Pozwolę sobie powtórzyć, że jest on wykorzystywany do demonizowania i dyskredytowania Rosji oraz pokazywania, że jest ona domem dla barbarzyńskich, okrutnych ludzi i kryminalistów. Możemy jednak wyjaśnić wiele kwestii, jeśli spróbujemy zrozumieć, co naprawdę powiedział dzisiejszy sekretarz stanu USA i jeśli spojrzymy poza polityczne slogany, koncentrując się na treści.Wszystkie te informacje znajdują się w naszych archiwach. Na przykład pradziadek pana Blinkena opuścił Imperium Rosyjskie. Myślę, że urodził się gdzieś w obwodzie połtawskim, a następnie przeniósł się do Kijowa przed emigracją. Rodzi to następujące pytanie: czy pan Blinken uważa, że Kijów i okoliczne terytoria są historycznie rosyjskimi ziemiami? To jest moja pierwsza uwaga.Po drugie, jeśli mówi, że jego pradziadek opuścił Rosję, aby uciec przed żydowskimi pogromami, oznacza to co najmniej, i chciałbym to podkreślić, że w 1904 r., ponieważ wtedy pradziadek pana Blinkena wyjechał z Kijowa do Stanów Zjednoczonych, Ukraina nie istniała - tak wydaje się wierzyć. W ten sposób pan Blinken wydaje się podzielać nasze poglądy. To powiedziawszy, powinien był powstrzymać się od mówienia tego publicznie. Mogłoby to osłabić jego sprawę.Paweł Zarubin: Niedawno w niemieckich mediach pojawiły się artykuły mówiące, że dziadek obecnej minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock był oddanym nazistą. Biorąc pod uwagę sposób, w jaki stosunki między naszymi krajami rozwijały się w ostatnich latach, czy może być tak, że nazistowski wirus nadal istnieje w tym kraju na poziomie genetycznym lub coś w tym rodzaju?Władimir Putin: To iteracja nacjonalizmu, choć radykalna. Nawiasem mówiąc, właśnie przyszło mi do głowy coś na temat tych pogromów. Miały one miejsce głównie na południu i południowym zachodzie Imperium Rosyjskiego. W rzeczywistości to właśnie tam znajduje się dzisiejsza Ukraina, na przykład w Kijowie w 1905 roku. Jeśli przodek pana Blinkena wyjechał w 1904 roku, to pierwszy pogrom w Kijowie, mam na myśli duży, miał miejsce w 1905 roku, co oznacza, że jego pradziadek lub prapradziadek mógł dowiedzieć się o tym, co się tam wydarzyło, tylko z gazet lub od tych, którzy byli wtedy w Kijowie.W rzeczywistości te tragiczne masowe okrucieństwa rozpoczęły się na początku XIX wieku. Myślę, że w 1820 lub 1821 roku miał miejsce pierwszy duży pogrom. Wiemy, że zbrodnie te miały miejsce w Odessie, a później w Melitopolu, Żytomierzu i innych miastach dzisiejszej Ukrainy, a także na Białorusi. Było też kilka takich incydentów na Syberii, ale pierwszy miał miejsce po zabiciu greckiego patriarchy w Konstantynopolu. Miało to miejsce, gdy mieszkający tam Grecy uważali, że Żydzi byli w taki czy inny sposób zaangażowani w zabójstwo.Ale nie to jest tutaj ważne. Ważne jest to, że istniały bojówki oporu, które próbowały przeciwdziałać tym atakom, utworzone przez młodzież żydowską i rosyjską, podczas gdy rząd, nawet władze carskie, dokonały właściwej oceny tych tragicznych wydarzeń i próbowały je powstrzymać, w tym wysyłając wojsko. Powtórzę, że to zupełnie inna historia.Mówiąc o nacjonalizmie, nazizmie i faszyzmie, powiem coś, co może zabrzmieć dziwnie. Po pierwsze, pani, jak ona się nazywa?Annalena Baerbock.Władimir Putin:Tak, Baerbock (nie chcę źle wymawiać jej nazwiska) reprezentuje partię Zielonych. Wielu przedstawicieli tej części europejskiego spektrum politycznego spekuluje na temat obaw ludzi i angażuje się w podsycanie strachu przed tym, co może się wydarzyć na świecie z powodu zmian klimatycznych. Później spekulują na tych obawach, podsycanych przez nich samych, i podążają za swoją linią polityczną, która znacznie różni się od ich wcześniejszego programu, z którym przejęli władzę. To właśnie dzieje się teraz w Niemczech. Na przykład, udział węgla wzrósł w krajowym miksie energetycznym. Udział węgla był już wyższy niż w Rosji, a teraz wzrósł jeszcze bardziej. Co się stało z "zieloną" agendą? To jest pierwsza rzecz.Po drugie, niemiecka minister spraw zagranicznych i ludzie jej pokroju są oczywiście wrogo nastawieni do Rosji. Moim zdaniem jest ona również wrogo nastawiona do własnego kraju, ponieważ trudno sobie wyobrazić, aby tak wysoki rangą polityk traktował interesy gospodarcze swojego kraju i narodu z taką pogardą. W tej chwili nie będę wchodził w szczegóły, ale tak właśnie dzieje się w rzeczywistości i możemy to zobaczyć.Kolejna część mojej wypowiedzi prawdopodobnie zabrzmi niezgodnie z tym, co powiedziałem przed chwilą. Nie uważam, że obecne pokolenia Niemców powinny brać na siebie całkowitą polityczną odpowiedzialność za wszystko, czego dopuściły się nazistowskie Niemcy. Niemożliwe jest obwinianie obecnego pokolenia ludzi za to, co Hitler i jego kolesie popełnili w Niemczech i innych częściach świata, w Europie itd. Uważam, że byłoby to niesprawiedliwe. Szczerze mówiąc, przyklejanie tej etykiety całemu narodowi niemieckiemu jest niesprawiedliwe; to nadużycie względem tego, czego doświadczyli ludzie, czego doświadczyli ludzie w Związku Radzieckim. Moim zdaniem jest to niesprawiedliwe i niewłaściwe. Powinniśmy wyjść od współczesnych realiów i zobaczyć, kto co robi i jaką politykę prowadzi.Nawiasem mówiąc, w związku z tym przydatne byłoby wykonanie następujących czynności. Jak widzę, wiele osób w wielu krajach wyraża ten punkt widzenia; niestety dotyczy to nawet tych krajów, w których kwestia ta nie powinna być upolityczniana.O czym mówię? Odnoszę się do wyjątkowości niektórych narodów w porównaniu do innych, pewnego rodzaju wyłączności itp. Posłuchaj: tak zaczął się nazizm. Teraz, gdy stało się to tak powszechne, należałoby prowadzić tę antyfaszystowską i antynazistowską propagandę i pracę na tym samym globalnym poziomie. Powtarzam, na poziomie globalnym.I nie powinno się tego robić na poziomie państwowym. Okaże się to skuteczne tylko wtedy, gdy zostanie przeprowadzone na poziomie świadomości publicznej i inicjatywy publicznej, niezależnie od kraju, w którym ma to miejsce.Paweł Zarubin: Unia Europejska jest ogólnie w panice z powodu potencjalnego powrotu Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Trump całkowicie oszołomił europejskich przywódców swoimi ostatnimi wypowiedziami, wygłoszonymi zaledwie kilka dni temu, i oni nie próbują tego ukrywać. Trump powiedział, że Stany Zjednoczone muszą chronić kraje europejskie tylko wtedy, gdy kraje europejskie są w stanie za to zapłacić. Dlaczego doszło do tego rodzaju relacji między Europą, europejskimi przywódcami i politykami, a Donaldem Trumpem?Władimir Putin: Trump zawsze był uważany za polityka spoza systemu. Ma własne pomysły na to, jak USA powinny rozwijać swoje relacje z sojusznikami. Już wcześniej dochodziło do tarć. Weźmy na przykład Stany Zjednoczone i ich wycofanie się z protokołu z Kioto w sprawie ochrony środowiska. Sytuacja była napięta. Ale ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych zdecydował, że Stany Zjednoczone powinny wycofać się z porozumienia, pomimo wysokiej atrakcyjności agendy środowiskowej. Uważał, że porozumienie szkodzi amerykańskiej gospodarce. To było wszystko. Stanął na swoim stanowisku i tyle. Pojawiła się ogromna fala krytyki ze strony europejskich przywódców, ale on i tak to zrobił. Tak, później wprowadził pewne zmiany.Czym różni się stanowisko Trumpa? Zasadniczo niczym się nie różni. Chciał zmusić Europejczyków do podniesienia wydatków na obronność lub, jak powiedział, do płacenia Stanom Zjednoczonym za ochronę i za otwarcie parasola nuklearnego nad ich głowami. Cóż, nie wiem, to ich problem, muszą sami go rozwiązać. Z jego perspektywy może to być logiczne. Z perspektywy Europejczyków nie ma w tym żadnej logiki. Europa chciała, aby Stany Zjednoczone nadal pełniły pewne funkcje, których podjęły się przy tworzeniu NATO, bez żadnych opłat. To ich sprawa. Osobiście uważam, że NATO nie ma absolutnie żadnego sensu. Jego jedynym celem jest służenie jako narzędzie amerykańskiej polityki zagranicznej. Jeśli Stany Zjednoczone uznają, że to narzędzie nie jest już potrzebne, to ich decyzja.Paweł Zarubin: Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Biden wywołuje na całym świecie narastającą falę spekulacji dotyczących jego stanu zdrowia. Mówimy o prezydencie jednego z największych mocarstw nuklearnych na świecie, kiedy niemal codziennie jesteśmy świadkami bardzo osobliwych, delikatnie ujmując, scen. Co myślisz, gdy widzisz i słyszysz to wszystko?Władimir Putin: Sugeruje mi to, że kampania wyborcza i wewnętrzne walki polityczne w Stanach Zjednoczonych zyskują na sile. Procesy te zaostrzają się, więc nie sądzę, że byłoby właściwe, abyśmy się nimi zajmowali.Widzisz, kiedy Biden i ja spotkaliśmy się w Szwajcarii, nawet jeśli miało to miejsce kilka lat temu, w rzeczywistości trzy lata temu, już wtedy byli tacy, którzy mówili, że nie nadaje się na urząd. Nic takiego nie widziałem. Cóż, zerkał na swoje notatki, ale szczerze mówiąc, ja też zerkałem na swoje. Nic w tym szczególnego. A fakt, że uderzył w coś głową podczas schodzenia z helikoptera, no cóż, kto z nas nigdy nie uderzył w coś głową, niech pierwszy rzuci kamieniem, jak to się mówi.Ogólnie rzecz biorąc, co myślę... Nie jestem lekarzem, więc nie sądzę, abym mógł komentować ten temat. Musimy spojrzeć gdzie indziej, zamiast tego skupić się na pozycji politycznej. Uważam, że obecna administracja prowadzi szkodliwą i błędną politykę. To właśnie powiedziałem wtedy prezydentowi Bidenowi.Paweł Zarubin: Dlatego pytanie, które zadawaliśmy sobie cztery lata temu, nabiera dziś nowego znaczenia. Kto byłby dla nas lepszy? Biden czy Trump?Władimir Putin: Biden. Ma większe doświadczenie i jest bardziej przewidywalny, to polityk starej szkoły. To powiedziawszy, będziemy współpracować z każdym przywódcą Stanów Zjednoczonych, który cieszy się zaufaniem Amerykanów.Paweł Zarubin: Pozwolę sobie wrócić do wywiadu z Tuckerem Carlsonem. Wspomnieliśmy o wypowiedziach obecnych przywódców Niemiec i Wielkiej Brytanii. Słyszeliśmy również osobę, o której wspomniałeś w wywiadzie z Carlsonem z następującymi słowami: "Gdzie jest teraz pan Johnson?". Zgodnie z wyznaniami Arachamii, to właśnie Johnson nakazał Kijowowi nie podpisywać porozumienia z Moskwą i walczyć dalej. Gdyby władze w Kijowie zignorowały taką radę, jak potoczyłyby się wydarzenia?Władimir Putin: To właśnie powiedział pan Arachamia. Przecież on... Spójrzcie na nagranie. Nie zmusiliśmy go do wypowiedzenia tych słów. Mówił to, co myślał. Dlaczego to zrobił, to inna sprawa. Nie wiem. Może lubi mówić o rzeczach takimi, jakimi są. Powiedział, że gdybyśmy wypełnili porozumienia wynegocjowane w Stambule, wojna zakończyłaby się półtora roku temu. To on to powiedział. Myślę, że nagrania Arachamii powinny zostać włączone do wywiadu z Carlsonem.Dlaczego Zachód przyjął takie stanowisko? Mam na myśli Zachód, przede wszystkim świat anglosaski, ponieważ były premier Johnson nigdy nie pojechałby tam z własnej inicjatywy, bez zasięgnięcia rady Waszyngtonu. Te konsultacje prawdopodobnie miały miejsce i myślę, że był on na misji biznesowej, z wydatkami pokrytymi przez administrację USA, w tym dietą. Więc pojechał tam z misją, aby przedstawić argumenty za walką z Rosją do ostatniego Ukraińca (nie mówiąc tego wprost), a raczej do zwycięstwa i strategicznej porażki Rosji. Prawdopodobnie właśnie na taki rezultat liczyli.Mogę jednak powtórzyć to, co powiedziałem panu Carlsonowi. Jeśli widzą, że nie działa to tak, jak oczekiwali, prawdopodobnie będą musieli dokonać korekt. Jest to jednak kwestia sztuki rządzenia i polityki, ponieważ polityka, jak wszyscy wiemy, jest sztuką kompromisu.

Treści na Forum Bankier.pl (Forum) publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją.

Bonnier Business (Polska) Sp.z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl artykułów 12 i 15 Rozporządzenia MAR (market abuse regulation). Złamanie zakazu manipulacji jest zagrożone odpowiedzialnością karną.

Zamieszczanie na Forum propozycji konkretnych decyzji inwestycyjnych w odniesieniu do instrumentu finansowego może stanowić rekomendację w rozumieniu przepisów Rozporządzenia MAR. Sporządzanie i rozpowszechnianie rekomendacji bez zachowania wymogów prawnych podlega odpowiedzialności administracyjnej.

Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.

[x]
ELEKTRIM -11,88% 6,01 2008-01-10 01:00:00
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.