W końcu ktoś to napisał. PLANDEMIA = EKOLOGIZM
Już dawno na to wpadłem, tylko nie potrafiłem tak ładnie ubrać tego w słowa, prawie niczym G.Braun.
CHCĄ NAS POZAMYKAĆ
w MIASTACH WIĘZIENIACH
MASZ SIEDZIEĆ W JEDNYM MIEJSCU!
bo wirus bo klimat
DWA PRETEKSTY JEDEN REZULTAT
Te wstrętne pomysły odnośnie “walki” z “globalnym ociepleniem” są zadziwiająco podobne do tego co robiono ludziom w trakcie PLANDEMII
To ograniczanie swobody przemieszczania, ciągła inwigilacja oraz totalitarne metody traktowania wydają się być niemalże identyczne w obydwu przypadkach.
Dlaczego COVID i KLIMAT wymagają tych samych rozwiązań?
Dlaczego na obydwa OSZUSTWA odpowiedzią jest nakładanie podobnych ograniczeń?
Czy może tutaj jest grana dokładnie ta sama smętna AGENDA, która po prostu używa dwóch różnych pretekstów w celu osiągnięcia tego samego rezultatu?
Dla tych którzy nie wiedzą… pojawiły się poważne postulaty, aby wprowadzić LOCKDOWNY KLIMATYCZNE - czyli masz Polaku siedzieć zamknięty w mieszkaniu albo na swoim osiedlu, bo planeta cierpi. Bardzo podobne rozwiązanie co w przypadku walki z wirusem tylko powód inny.
Ta klimatyczna tyrania jest teraz fikuśnie przedstawiana jako tzw. “15-MINUTOWE MIASTA” które są w zasadzie gettami. Pod pozorem ekologizmu i “wygody” będziesz zamknięty na małym obszarze przypominającym klatkę na świeżym powietrzu. Po bardzo krótkim czasie nie będziesz mógł z niej wyjść bez pozwolenia. Samochodem sobie pojeździsz, ale tylko na PlayStation.
Jak sobie to jeszcze połączymy z CYFROWĄ WALUTĄ BANKU CENTRALNEGO (CBDC) i PERSONALNYM LICZNIKIEM EMISJI CO2 (CARBON CREDIT SCORE) to uzyskamy perfekcyjną receptę na cyfrowo-fizyczną niewolę. To liczenie ilości emitowanego dwutlenku węgla to jest dopiero pomysł! Już niektóre postępowe banki w Polsce zaczęły podawać tą informację w swoich aplikacjach - oczywiście na razie to jest wszystko “dla chętnych”. Jak szybko te “dobrowolne” nowinki zmienią się w obligatoryjne to chyba można się domyślić.
Absolutne dokręcenie śruby “bo klimat” to nie jest to żadna “teoria spiskowa” bo pomysł wywodzi się z AGENDY 2030 ORGANIZACJI NARODÓW ZJEDNOCZONYCH. Zresztą w największych polskich miastach zaczęto otwarcie promować ten absurd. Widzimy więc, że realizacja planu nabiera rozpędu. Lewoskrętne niższe formy życia oczywiście ślinią się z radości - Ci to w ogóle mają jakieś sadomasochistyczne skrzywienie.
Cała ta klimatyczna farsa bardzo przypomina zarazę. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z zagrożeniem tak wielkim, że trzeba o nim cały czas przypominać poprzez ciągłą PROPAGANDĘ.
Ziemia jest już w takim stanie wrzenia, że aż śnieg pokrył wszystko. ARMAGEDON KLIMATYCZNY jest tak groźny, że głupie banki godzą się na hipoteki nakładane na nieruchomości położone nad wodą… A to matoły - przecież to wszystko zaraz ponoć zaleje!
I jak fantastycznie się składa, że gdy jeden pretekst zawiedzie będzie można posłużyć się drugim. Gdy bajania o KLIMACIE nie zadziałają skutecznie, zawsze będzie można wystartować z kolejną PANDEMIĄ, która doprowadzi nas w dokładnie to samo miejsce.