kreślisz b. pesymistyczny scenariusz, ale, niestety, nie można go wykluczyć, bo tak chyba to wygląda na razie...
ja - na razie - jednak nie zakładam spadku poniżej 1,35
bo - w chwili obecnej - zakładam, iż na tym poziomie niejako "musi" pojawić się popyt techników, jeśli nie ma żadnego truchła w szafie i fundamenty są OK, a wyniki nie rozczarują, zaś na szerokim nie będzie mocnego tąpnięcia bessy...
ale uzupełnię twa wypowiedź o coś jeszcze, co może potwierdzać twą tezę i uzasadniać obawy o spadki na rynku:
Indeks dotarł w newralgiczne miejsce, jakim jest okolica 2.367 pkt. To tam wcześniej załamał się trend wzrostowy w lutym br. i kurs przeszedł do mocnych spadków. W ciągu kolejnych sześciu miesięcy notowania WIG20 wyrysowały formację odwróconej głowy z ramionami (oRGR), która zapowiada wzrosty. Niestety, wybiciu linii szyi towarzyszyło wyrysowanie szpetnej świecy określanej jako spadająca gwiazda. Jeśli kolejne świece tygodniowe nie zanegują jej solidniejszym ruchem w górę, będzie można mówić o fałszywym wybiciu. Jeśli jednak ruch wzrostowy zostanie zachowany, przed indeksem stoi szansa na test styczniowych maksimów na poziomie 2.650 pkt. – mówi Wojciech Kręcki, autor portfela Cztery Fazy Rynku na StockWatch.pl
https://charts.stockwatch.pl/chart/1xvGBSfZVUaUtMAaWQTFg