oli - nie jestem anonimowy w sieci, tak samo jak Ty nie jesteś. Jeżeli próbując mnie straszyć, myślisz, że powstrzymasz mnie od pisania prawdy - mocno się mylisz. Podtrzymuję to co napisałem w skomentowanym przez Ciebie poście - zarówno jeśli chodzi o klakierstwo jak i hochsztaplerstwo. Życzę FKD żeby przetrwała mimo tego co się w spółce wydarzyło pod rządami nieudolnego Prezesa. Mam nadzieję, że nie stanie się to kosztem drobnych akcjonariuszy i obligatariuszy, którzy nie mogą odzyskać swoich pieniędzy. I których Prezes Zieliński od dłuższego czasu zwodzi, obiecując gruszki na wierzbie.