Tu nie ma żadnego zaniżania. Po prostu ktoś wystawił większe zlecenie po 2,3, to mu sprzedają po 2,5. Jak wystawiał po 2,5 to mu sprzedawali po tyle. Gdyby został na 2,18 to by może po tyle kupił. Co ciekawe, w arkuszu sprzedaży prawie nic nie ma. Gdyby ten chcący 25 tysięcy akcji wziął z lewej, to wyciągnął by kurs ponad 3 PLN. Zastanawiam się na co liczy ten kupujący, bo wygląda na rozgarniętego. Musi przecież wiedzieć, że większy pakiet trudno będzie sprzedać. Niby powinna być wysoka dywidenda, ale jak będą mieli słabiutkie wyniki to może nie wystarczyć. Przychodzi mi do głowy, że to ktoś związany ze spółką może podkupować.