"w każdej chwili może być wycofane , powiesz że Puławy także bo 96% tylko że tu akcjonariuszem jest grupa azoty po pierwsze teraz nie mają kasy na to a po drugie nie mają po co tego wycofywać - państwowe podmioty nie są w tej sferze tak agresywne i tu jest 96% więc przymusowego nie zrobią zawsze można w razie "w" zostać z nienotowanym akcjami a po trzecie jeśli na tak niskim free float się wycofuje spółkę to żeby ją ściągnąć to trzeba zaproponować naprawdę cenę by wszyscy się wyprzedali min 150 zł i tu byłby problemy myślę że do 200 zł musieliby dojść więc powiem krótko nie wycofają tego."
Dla mnie ten tekst nie pokrywa się z praktyką z którą się spotkałem.
Jeśli spółka jest publiczna to cenę przymusowego wykupu odnosi się do uśrednionego ważonego kursu, i tego dokładnie nie pamiętam, z ostatnich 3 lub 6 miesięcy. Może ja czegoś nie wiem ? Może taki wykup nastąpić gdy większościowy lub grupa większościowych posiadają 90 % akcji.
Jeśli by spółkę wycofali w jakiś sposób bez wykupu i stałaby się niepubliczna to większościowi musieliby mieć 95 % i to obecnie mają. A postępowanie sądowe nie faworyzuje wykupywanych jak wiem z doświadczenia, mimo szczerych chęci przychylenia im nieba przez skład orzekający. Durnej literatury na temat wykupów już tak dużo napisano że trudno to przeskoczyć. (pewnie tą literaturę fundowały grubasy)
Jeszcze dodam na inny temat: dywidendy. Jeśli Grupa Azoty S.A. chce mieć pieniądze to nie musi występować do Puław o dywidendę. Wystarczy że wystąpi o kredyt tak jak to ostatnio zrobiła i zobowiązała spółki w grupie do solidarnego jego spłacania gdyby sama nie mogła (a przecież nie musi chcieć móc ?) Jaki efekt ? Zamiast z Puław wypływać strumień dywidendy może zacząć wypływać ten sam strumień który sobie Puławy zaksięgują jako koszt. Zapłacą co prawda odsetki ale nie zapłacą podatku od zysków co się zrównoważy a przy okazji Czapa grupy w takiej operacji ominie wypłatę dla drobniaków. W obecnych warunkach to może być całkiem realny scenariusz.
Np. kredyty w ostatnim czasie 3 spółki z grupy żyrują każda po 200 mln. i jak to ma się do ich kondycji wyników i planów załóżmy odtworzeniowych ? Dlaczego nie: 150, 400, 50. Albo inaczej ? Bo tu się nie liczą szczegóły i jest bezmyślne uśrednianie czy to zysków czy strat.