Technicznie patrząc widzę światełko w tej naszej czarnej d... Desperat się widocznie wyprztykał
Wiąż kluczowe jest utrzymanie płynności, ale tu rozwoju wypadków dowiemy się jako ostatni.
Chłopaki z grubszymi pakietami zwinęli się z forum i pewnie kombinują jak by tu dopaść jakiegoś insajda - sam bym tak robił mając zapakowane nieco więcej papiera.
Nam, drobnicy pozostają luźne dywagacje. Przyjmując, że docelowo kryzys będzie zażegnany dodrukiem i tak rozwodniona spółka będzie w stanie przeżyć i stabilnie działać w skali zbliżonej do prognozy (nawet przy obniżonej rentowności) w średnim horyzoncie wrócimy do stanu sprzed ostatniej zwałki. Na wiele więcej bym nie liczył, bo zaufania w jakość zarządzania szybko odrobić się nie da, a i nowe akcje będą ciążyć.
Drugi wariant - należności schodzą i jakimś cudem na przełomie 18/19 odzyskujemy płynność to jazda 200%
Trzeci - niekontrolowane dafaulty w obsłudze długu i walka spółki o życie to co najmniej kolejne 20gr.