Jeżeli spółka dostanie odszkodowanie i jest możliwość wyszarpnięcia paru złotych to chyba się opłaca jechać na walne.
Tak było w Krośnie i tam prawdopodobnie niedługo zmieni się kierownictwo spółki, choć były prezes (który nie wiem czemu tam cały czas jest skoro od ponad 3 lat spółką zarządza syndyk) robi co może by zostać przy korycie.
Kto nie może jechać na walne to niech wyśle pełnomocnictwo.
Popatrzcie posty na Krośnie a zobaczycie, że można to zrobić.
Biadolenie na forach nic nie pomoże.