Dla tych którzy porównują kurs spółki w momencie premiery FP2 i ogólnie FP 2 do TA.
Po pierwsze wtedy kurs był pompowany pod tą premierę, która zawiodła nie dlatego, że miała za mało jednoczesnych graczy na Steam (czyli ten "peak" o którym tu tak rozprawiacie) tylko dlatego, że opinie graczy o tej grze były mieszane, bo gracze spodziewali się tego, co było w pierwszej części a dostali nieco inną konwencje. Sama gra zdecydowanie nie była zła. Lecz nawet, gdyby FP2 miał dobre opinie, to i tak najprawdopodobniej doszłoby do masowej realizacji zysków i kurs by się wówczas cofnął, może nie o 70%, ale o kilkanaście na pewno.
Obecnie kurs jest znacznie bliżej 10 letniego ATL niż ATH. Żadnej pompy nie było, wręcz przeciwnie. Skoro wyczekiwana gra radzi sobie w weekend premiery znacznie powyżej oczekiwań analityków i zbiera dużo bardzo dobrych komentarzy, a więc nie ma ryzyka, że nie będzie zarabiać, to kto i po co miałby teraz wychodzić? Nie ma takiego inwestora. Dlaczego? Bo Ci którzy wchodzili na dołku 150 - 160zł, a nawet wyżej (lecz poniżej 200zł) mogli sprzedawać w ostatnich 10 dniach i minimalizować ekspozycje na ryzyko nieudanej premiery. Po co ryzykować i wychodzić bez dodatkowego zysku skoro przeszło się już najgorsze? To nie ma sensu. A ci, którzy tu wiszą na kosmicznych hakach sprzed września, będą mieli nową nadzieję na odrobienie strat i też będą trzymać, bo widzą, że przed spółką są wysokie przychody i zyski.