moim zdaniem żaden z nich nie przyszedłby tu dla marnego wynagrodzenia i po to żeby poplamić sobie swoje dotychczasowe dokonania w karierze. Żaden z nich przeszedłby tutaj gasić światło i grzebać trupa. Nowy właściciel wziął bardzo mocnych ludzi (przeczytajcie cv). Po co? Po to, żeby wynegocjować z wierzycielami układ i wyprowadzić firmę na prostą. Innej możliwości nie widzę.