Dzisiejsze spadki dosyć prosto (i z dużym prawdopodobieństwem) można tłumaczyć.
Po ostatnich dużych wzrostach i publikacji raportu, duża spekuła (dochodząc do wysokiego wzrostu z dnia dzisiejszego powyżej 6.5 zł) postanowiła zrealizować krótkoterminowe zyski. Jak zwykle w takim przypadku bywa, doprowadziło to do tąpnięcia kursu. Po pierwsze wprowadziło to zamieszanie wśród mniejszej spekuły, a przy osiągnięciu minusowych wartości zmiany kursu, aktywowało limity sprzedaży ustawione odgórnie przez część akcjonariuszy. Takim sposobem w prosty sposób, dosyć szybko obniżyło kurs spółki. Jest to chyba najbardziej znany scenariusz w kursach spółek - duży wzrost, po którym następuje przyhamowanie związane z krótkoterminowymi zyskami.
Co do info, to nie ma w nim niczego zaskakującego i większość akcjonariuszy była już od dawna świadoma co w nim będzie. Nie jest to powód ani do radości ani do smutku - no chyba że ktoś liczył na cud nad Wisłą i nagły wzrost do dwucyfrowych wartości.