Panowie dużo tu emocji, ale razi mnie jedna rzecz- jak wskakuje jakieś pozytywne reko to hurr-durr kupujta bo reko, a jak wjedzie negatywne reko to aj-waj reko jest antywskaźnikiem i też kupujta :-D. Miejcież trochę powagi i konsekwencji w tym temacie OK?
Zanim zostanę odsądzony od czci i wiary przez psychofanów- sam mam akcje kupione po 218 zł i nie bawię się w trading, tylko traktuję Bitów jako longterm, ale staram się na całą rzecz patrzyć z pewnym dystansem i ten dualizm w podejściu do reko Was ośmiesza.