Spółka jest nisko wyceniana z uwagi na program motywacyjny na 3 lata w wyniku którego zostanie wyemitowanych 20 mln akcji dla członków zarządu. Warto w tym kontekście zdać sobie sprawę, ile zarząd rocznie zarabia (około 1,1 mln zł rocznie cały Zarząd) oraz to, że nie otrzymuje premii. Program motywacyjny jest więc premią dla Zarządu za jego pracę i dlatego nie ma co patrzeć na niskie cele finansowe ujęte w planie patrząc na poziom wynagrodzenia zasadniczego członków zarządu spółki. Cele finansowe ujęte w programie motywacyjnym nie są szczególnie ambitne, co może budzić wątpliwości z punktu widzenia standardowych mechanizmów wynagradzania za wyniki. W tym przypadku jednak program pełni przede wszystkim funkcję narzędzia retencyjnego – ma na celu związanie zarządu ze spółką w sytuacji, gdy jego wynagrodzenie zasadnicze jest relatywnie niskie, a brak premii ogranicza jego bieżące dochody. Taka konstrukcja motywacyjna, choć niestandardowa, jest moim zdaniem, uzasadniona
Ponadto program motywacyjny jest korzystny dla członków zarządu z podatkowego punktu widzenia. Gdyby chcieli sprzedać akcje to od zysku zapłacą tylko 19% podatku, a w przypadku premii musieliby opodatkowywać ją według skali i dodatkowo ten sposób nie obciąża kosztowo bieżących wyników spółki.
Członkowie Zarządu otrzymują warranty nieodpłatnie i mają prawo do objęcia akcji za 10 gr za sztukę. To znaczy, że stają się akcjonariuszami i aby objąć wszystkie akcje muszą wpłacić do spółki 2 mln zł. Moim zdaniem to będzie ich mocno wiązało ze spółką i motywowało do tego aby jej wyniki były jak najlepsze ponieważ wtedy ich potencjalny zarobek będzie wysoki. Lock up do 5 lat od momentu objęcia akcji przez osoby uprawnione.
Rozwodnienie kapitału około 13%.
Spółka ma ciekawe produkty i inwestuje w moce produkcyjne. Obecnie mamy okres, w którym wyniki spółki powinny być bardzo dobre. Pogoda sprzyja. Najgorszy wynikowo pierwszy kwartał za nami.