Rozumiem, że pojawiają się teraz zaklinacze rzeczywistości bo ciężko im przed samym sobą przyznać ze w najlepszym wypadku zamrozili tu kasę na długi czas. Pod co rosło ostatnie dni? Pod marzenia? Nie, ktoś zręcznie sterował kursem i pchnął pokaźną ilość akcji ulicy. Dlaczego? Bo nawet jak spółka ma perspektywę wzrostów i rozwoju to jest to kwestia długich miejscy albo i lat. Cena nominalna akcji w tej chwili to 0,237. Tak 0,237. Za chwile wpłynie do spółki kasa która zrzuci cenę nominalą niżej. Bo wartość tych akcji to 0,10. Zostaną wycenione na 20 groszy, ale wartość realna wpływu do spółki to właśnie 10 groszy. Jutro kurs spadnie i będzie spadał, aż zostanie urealniony. Dziś ulica nałykała się akcji bo nikt tu o ulicy nie myśli. Prezes będzie chciał mieć zysk, ale głupi jest ten kto myśli ze za tydzień wyciągnie tu fajna kasę. Mało tego - rok minie szybko i nie zapominajcie o akcjach które zarząd dostał również po 10 groszy i za ten rok będą mogli je opchnąć. Wrzuciłem to sporo kasy - sam jestem sobie winien. Zaklinacze rzeczywistości oby jutro okazało się że macie racje i kurs nawet nich pójdzie w górę - sprzedam wszystko i sami się kiście z tymi akcjami i wiarą w ludzi którzy chcą na Was zarobić. Natomiast prawda jest taka, że 20 groszy to jest w tej chwili drogo jak za akcje tej spółki i zobaczycie stado wagonów którzy będą obiecywać złote góry bo będą chcieli się tych akcji po jak najlepszym kursie pozbyć. Ta spółka miała produkować gry, a produkuje akcje.