Zastanawiające jest to co teraz sie dzieje,gdy w ameryce poszła czerwien,spolki GPW masowo tez sie czerwieniły a tu elegancko sie obroniło wykazujac pod koniec sesji "zieleń" Wszystkie znaki na niebie wskazywały przebicie 30 i bardzo mozliwe pokonanie nowego szczytu...Tymczasem gdy zawitała na rynkach zieleń tu w dół a dzis to juz zupełnie odwrot. Czy to było fałszywe wybicie czy moze czegos nie wiemy? Osobiscie dzis dobrałem ale mimo wszystko nie klei mi sie całość i nie mam wytłumaczenia na dalsze tak głębokie spadki(pomijam szeroki jesli cos dalej bedzie)
Ktoś,cos? Prosze o spostrzezenia,pozdrawiam