Takie spółki jak ta mają swoją specyfikę:
1. Główni akcjonariusze którzy mają 90% akcji nie dążą do napompowania ceny. Bardziej zależy im żeby na cena była stała i bez rolercostera. W swoim czasie zbiorą pozostałe 10 % i zdejmą społkę z giełdy.
2. Z uwagi na powyższe nie ma tutaj raportowania o domniemanych sukcesach ja u Januarego (raporty z których nie wynika nic odnosnie zysków tylko wizjonerskie hasła: biotechnologia, oze, koronawirus, gwiazdy tenisa, gameing).
3. Co więcej żeby nie wzbudzać niepotzrebnego zainteresiwania zyski ukrywa się wewnątrz raportu pod pozycjami zawiązywanych rezerw i odpisów np. na premie dla zarządu.
4. Spółka przeżywa teraz cichą hossę na zyskach która będzie widoczna w raporcie za 2 kwartał. Jak masz firmę 20+ pracowniów to w niektórych branżach na bezplatnym zoomie nie pojedziesz. Do pracy zdalnej w dobie koronawirusa musisz miec technologię Cisco.
5. Niezrozumieniem spółek o takiej płynnosci na NC jest odnoszenie się do ostatniegp kursu akcji. Np. 2 dni temu był raport o nowej umowie. Kilka osób z niewielkim kapitałem postanowiło dokupić. Cena na niewielkim wolumenie wzrosła na 1.60. Ktoś to chciał wyjść widząc tę cenę zrealizował zyski i sprzedał kilka akcji a cena spadła tego dnia o 10 %. O czy to świadczy? Tylko o tym że spółką nikt się nie interesuje. Nie zaś o tym że spółka leci albo wzrasta.