"Kędzierzyn i Tarnów przedstawią kandydatowi do ich ręki aktualną sytuację. PCC może być zaskoczone.
22 lutego koncernowi Petro Carbo Chem (PCC) kończy się wyłączność na negocjacje z Naftą Polską (NP) w sprawie zakupu Tarnowa i Kędzierzyna. Przed tym terminem potencjalny inwestor ma spotkać się z ich zarządami, by zaktualizować wiedzę o spółkach. Nowe dane mogę osłabić pozycję negocjacyjną PCC, a wzmocnić NP. Rynek huczy od informacji o skromności oferty koncernu. Ma ona wynikać ze słabnącej kondycji obu spółek. Z tym że oferta oparta została na danych już historycznych.
— Prezentowaliśmy inwestorowi wyniki z pierwszego półrocza 2009 r. Obecnie znamy dane z III kw. 2009 r., a wkrótce będziemy znali wyniki z IV kw. Chcemy przyśpieszyć publikację wyników z tego okresu pierwotnie zaplanowaną na 26 lutego, by móc przedstawić je PCC — mówi Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów.
Ustaliliśmy, że IV kw. 2009 r. był dla spółki lepszy niż poprzednie. Powoli wraca koniunktura w chemii. Rosną ceny kaprolaktamu, jednego głównych produktów Tarnowa, wraca też popyt na nawozy.
Na spotkanie z przyszłym inwestorem czeka też Kędzierzyn. Jedyny w kraju producent alkoholi OXO. On również będzie prezentował PCC wyniki z czwartego kwartału. Kondycja Kędzierzyna po czwartym kwartale ubiegłego roku także się poprawiła. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że spółka po dwóch miesiącach 2010 r. ma dodatni wynik netto na poziomie około 9 mln zł, chociaż przewidywała niewielką stratę.
— Sytuacja Kędzierzyna z 2009 r. nie powtórzy się w 2010 r. Istnieją realne szanse na uzyskanie lepszego wyniku finansowego netto na koniec roku, niż założyliśmy w planie — mówi Krzysztof Jałosiński, prezes Kędzierzyna.
Czy PCC będzie musiało skorygować ofertę za akcje obu spółek w górę? Zdaniem ekspertów, tylko o to może toczyć się gra. Zgodnie bowiem z wymogami UE, jedynie cena jest podstawowym kryterium przy sprzedaży spółek. Co do wartości pakietu inwestycyjnego inwestora, to skarb państwa i Nafta Polska wiele do powiedzenia nie mają. "
za forum parkiet